środa, 2 czerwca 2010

Rozdział 4

- Żartujesz ?! - wydarła się na cały głos Emily
- Nie, serio - powiedziałam ze śmiechem
- No to jazda :D , ładny jest ?
- No... ;]
- Musisz mi go jutro przedstawić ;]
- Spoko, na pewno go poznasz, chodzi z nami do klasy :D
- Oł... je !!!
- Głupia !
- Wiem
- Dobra idziemy pojeździć ?
- Ok, chodź
Po poworcie ze skateparku, wróciłam do domu, nie zastałam tam nikogo, więc postanowiłam zadzwonić do taty:
- Gdzie jesteście ?
- Na zakupach, niedługo będziemy w domu, mamy dla ciebie niespodziankę :)
- O to super, czekam :D
- Papa
Rozłączyłam się i zaczęłam się zastanawiać co to może być ....
Kilka minut później wrócili rodzice.
- Już jesteśmy - wydarła sie mama
- Okej, za raz zejdę
Po chwili byłam juz na dole. Mam coś za sobą trzymała..
- Proszę to dla ciebie, opiekuj się nim dobrze :) Tu masz wszystkie przybory.
Moim oczom ukazał się malutki ..... chomiczek ^ ^
- Jej, jaki śliczny ... idę do pokoju wymyślę mu jakieś imię i postawię gdzieś jego klatkę
- Dobrze, idź
Pędem wleciałam na górę i postawiłam chomiczka na komodzie, ma na imię Francio ;p
Wiem że śmieszne ale takie miało być.
Było juz trochę późno więc poszłam się umyć, przebrać w piżamę i spać.



Wiem, rozdział trochę przynudza ale cóż...
Jutro postaram się napisać coś takiego fajnego :D
I długiego, bo do końca tygodnia wolne !!
xd

Bye, bye :D
Komentować !!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz